Ukraiński
Wiedźmin Andrzeja Sapkowskiego trafił do Polski, na naszą stronę internetową.
Dzięki tłumaczeniu Serhija Legiezy jest chyba bardziej „Wiedźmakiem” ale to ten sam Geralt. Dla pospólstwa straszny i brzydki dla czarodziejek niezmiennie pociągający i elektryzujący. Wiecznie zatroskany, czymś się zamartwiający, lubiący wypić i to niekoniecznie wodę. Na wskroś słowiański.
Zapraszamy i dziękujemy!